Oczywiście wśród gotowych kolorów zawsze można coś wybrać, ale tym razem sama postanowiłam dodać pigmenty.Tak wyszło po prostu taniej (niech żyje kryzys). I efekt był co nieco inny niż zaplanowałam.
W każdym razie wzorki widoczne w górnym pasie powstały niejako z musu. Tak dla rozjaśnienia atmosfery.
A oto efekty 2 dni malowania - sprzątania nie wliczam ;)
Pierwsze, bardziej jaskrawe zdjęcia, chyba lepiej oddają rzeczywisty efekt. Górny pas miał być brązowy, ale kiedy potrzebowałam określonych pigmentów, nie mieli ich po prostu w sklepie. Tak to już jest w naszym kraju raju. Trzeba kombinować z tym co akurat jest pod ręką i wykazać się ogromną pomysłowością i determinacją :)
www.schikaka.deviantart.com