Szukaj na tym blogu

wtorek, 16 kwietnia 2013

Narzutka na piernaty :)

Czasami bywa tak, że nie mamy możliwości schowania pościeli do łóżka, lub po prostu nam się nie chce. Wtedy wypadało by jakoś ją zakryć. Można "rozpłaszczyć" ją na łóżku i wszystko zakryć jedną, dużą narzutą. Albo elegancko złożyć piernaty w piernatową kostkę i zakryć małą narzutką :) 

Szczerze miałam już dosyć paskudnego, starego koca, którym zaścielane było to łóżko. Projekt narzutki był narysowany jakiś czas temu. Wymarzyłam sobie niby pasiastą. Ale jedne z pasów złożone były z kwadratów. 

 
Podczas szycia przydaje się czasem małe wsparcie. Nie ma to jak wierny pomocnik, który wszystkiego dopilnuje ;)


 Ta narzutka ma wymiar mniej więcej połowy normalnej narzuty. Nie jestem pewne, czy kolory do końca pasują do siebie, ale tak mi podpowiadał mój instynkt na daną chwilę.




 

 Pikowanie umieściłam na wszystkich granatowych kwadratach. Zajmuje ono sporo czasu, ale bez pikowania, poszczególne warstwy ślizgają się względem siebie, a ciągłe poprawianie narzuty na łóżku jest dosyć męczące. Dlatego warto poświęcić kilka dodatkowych godzin, aby później mieć św. spokój.



 Na lamówkę wzięłam materiał w jasny, kwiatowy wzór. 

 Widoczne listki zostały trochę wymuszone. Podczas docinania materiału na spód, nieopacznie rozcięłam wierzchnią warstwę narzuty. Samo zszycie wyglądałoby dosyć marnie. Takie listki miałam wycięte już od jakiegoś czasu, z nastawieniem, że kiedyś mogą się przydać, i oto nastała chwila ich debiutu.

 

 Brzegi listków obszyte są włóczką. Nie będą się strzępiły.

I tak gotową narzutą można zakryć stertę piernat :)





www.schikaka.deviantart.com 
 

sobota, 6 kwietnia 2013

Ośmiorniczka rządzi :)

Tym razem, powstała nieco większa poszewka, na dużą poduchę. Początkowo ośmiorniczka miała być w jednolitym kolorze, ale jak to u mnie bywa, w trakcie wdrożenia w życie, projekt uległ pewnym modyfikacjom. Poducha wyszła bardziej pstrokata niż miała być, ale dzięki temu mogłam wyczuć podczas szycia jak zachowują się poszczególne rodzaje materiałów.

Krawędzie ośmiornicy obszyte są czerwoną włóczką. Tak już sobie radzę. Moja maszyna jest prosta jak budowa cepa i nie posiada ściegu zygzakowego, a w jakoś trzeba zabezpieczyć materiał przed strzępieniem :)

Jak wiadomo ośmiornica ma przyssawki, a ta wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju, posiada takowe guzikowe. Tak samo jak bąble powietrza. Zamiast przyszywać kółka z materiału, guziki były idealne do tego celu.

No i ten zniewalający uśmiech. Może nie tak tajemniczy jak uśmiech Mona Lisy, ale uśmiech ośmiornicy jest bardziej zagadkowy i zawsze wpływa na polepszenie humoru :)







 

www.schikaka.deviantart.com