Dzisiaj karafka malowana w koty. Wczoraj udało mi się ja skończyć i wypiec. W trakcie malowania miałam sporo wątpliwości, bo wydawało mi się, że jakoś dziwnie wychodzi. Ale malowanie na szkle jest tak charakterystyczną techniką, że po prostu trzeba się przyzwyczaić do efektu końcowego.
Zapraszam was bardzo serdecznie do polubienia mojej strony na FB, gdzie znajdziecie dużo więcej moich prac :)
facebook.com/przetworczosc/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz