Szukaj na tym blogu

sobota, 22 czerwca 2013

Narzuta patchwork - niebiesko-czerwona.

Wykonanie tej narzuty kosztowało mnie duuużo pracy. A szczególnie to paskudne pikowanie .... jak ja tego nie lubię....

Większość narzuty - czyli centrum  - powstało na podstawie wzoru z książki. Co prawda był to wzór na kilim, ale takie coś nie jest mi chwilowo potrzebne. 
Ta część, na której widać wstawki z kwadratów, to już moja inwencja twórcza. Również granatowe brzegi. Wszystko trzeba było tak zgrać, aby narzuta miała odpowiedni wymiar na 2-osobowe łóżko. W rezultacie ma mniej więcej 1,5x2m.

A tak prezentuje się w całośći.


 


Prawda, że fajna? :)

Tył w całości jest wykonany z tego samego materiału. Czasami robię go z różnych, zbliżonych do siebie kolorystycznie tkanin. Moim skromnym zdaniem nie ma to większego znaczenia. W końcu to spód narzuty i tak nie będzie widoczny dla naszych gości.


 Tutaj widać wspomniane wcześniej wstawki. Z drugiej strony są dwa kwadraty w kratkę i jeden złożony z 4 elementów. Po prostu zostało mi tyle sztuk po wykonaniu "centrum". Mi osobiście to nie przeszkadza, a nawet wzbogaca narzutę.

  
Większość pasów połączona jest na rogach ukośnie. Niby nic wielkiego, ale z początku to nie było takie proste jak by się wydawało.
W centrum widać delikatne pikowanie białą nitką. W sumie ten kolor pasował mi najbardziej. Występuje praktycznie w każdym z elementów.

   
Widoczny 2-kolorowy wężowy pasek, łącznie z przyszyciem go, zajął mi ponad dzień pracy. W rzeczywistości wygląda dużo ładniej. Złote paski mają po części błyszczący wzór. Coś typowo kobiecego :)

Na koniec jeszcze słów kilka na temat lamówki, którą zwę krócej lamą. 
Tak więc, lama tej narzuty zrobiona jest ze śliskiego materiału, niegdyś będącego sukienką. Podczas przyszywania z jednej strony nie było problemu, ale kiedy doszło do wykończenia przodu, maszyna nie chciała szyć, ponieważ z obydwu stron znajdował się śliski materiał. Tak samo było kiedy łączyłam poszczególne paski lamy. 
Na szczęście w książce, z której uczyłam się podstaw patchworku, jest świetna porada. Trzeba na wierzch szytych warstw położyć pasek papieru. Później z łatwością się go wydziera ze ściegu, a podczas szycia nie ma kłopotów z łączeniem materiału :)

I tym lamowym akcentem, zakańczam dzisiejszy wpis :)


www.schikaka.deviantart.com   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz